Wypowiedziałem się, żle o tym filmie, ale czując niedosyt dopowiem o co mi chodzi obrazowo. Dziś rano obejrzałem "Pieczone gołąbki" - polska komedia z 1966 roku. Film wykonany technicznie bardzo prosto, bez nadęcia - efekty specjalne nawet były, a jakże :) - scenariusz dobrze napisany. Akcja toczy się warto, ma wiele krótkich historii pobocznych, nieprzeszkadzających w zrozumieniu głownego tematu. Dowcipnie, trochę na przekór władzy, generalnie miód malina!!!
Tych co podejmą się nie pójść na 'Dublerów' i wybiorą lody propouję w ramach spalenia tych kalorii wybrać się do dowolnego sklepu z filmami i wyszukania starej, dobrej, polskiej komedii - może znajdziecie 'Pieczone gołąbki' !