Dlaczego? Propagandy niewiele, świetna obsada, muzyka, a całość to czysta rozrywka pozbawiona zadęcia. Zawsze oglądam ten film z przyjemnością.
Pomimo leciwego wieku, nie zramolał.
Polecam z czystym sercem...
Polska kinematografia dorobiła się własnego gatunku westernu, czyli… easternu. Czerpiąc z amerykańskiego wzorca ; atmosferę, walkę dobra ze zła, postacie silnych i twardych mężczyzn. Wszytko to jednak zanurzone jest w dzikim pejzażu polskich rubieży, najczęściej Bieszczady.
"...Bieszczady najdalej wysunięty zakątek...
..."Zdjęcia do filmu realizowano w Beskidzie Niskim (Bieszczady), Hoszowie, Ustrzykach Dolnych oraz na Połoninie Wetlińskiej (Polska)".
Po pierwsze i najważniejsze: Jeśli Beskid Niski to nie Bieszczady. Sformułowanie "Beskidzie Niskim (Bieszczady)" właśnie to sugeruje. Ktoś tu zamiast na geografię chodził na...
Wyczytałem w biuletynie IPN-u, że przed powstaniem filmu była duża szansa, aby rolę, w którą
wciela się Estończyk Bruno O`Ya, zagrał sam Kirk Douglas. Niestety, końcówka lat 60. w Polsce to
ostra propaganda antysemicka, więc Kirk, który jest synem żydowskich emigrantów z terenu
dzisiejszej Białorusi, zrezygnował....
Mam ogromny sentyment do tego filmu. Najpiękniejsze Bieszczady w historii, których już niestety nie ma. Wie ktoś, gdzie dokładnie kręcili ten świetny film?
Niesamowite, że 45 lat temu w Polsce kręcono znacznie lepsze produkcje niż te nasze XXI wieczne chłamy. Ciekawa fabuła, przyzwoite bitki i strzelanki, świetny plener, dobre aktorstwo. Polak potrafi.
W scenie przesłuchania Słotwiny , pan Brunon miał prowizoryczny ochraniacz na żebrach. Okładano go kablem. Po nagraniu sceny okazało się że ochraniacze pękły razem z żebrami Pana Brunona. Ze względu na "wspaniałą grę aktorską" podczas tego ujęcia scenę wmontowano do filmu.
ale i tak film bardzo mi się spodobał. Co prawda nie jestem jakimś maniakalnym fanem westernów a ten film pod wieloma względami powielał te schematy. Ale jednak sam fakt że udało się wszystko tak płynnie przenieść na polski grunt budzi we mnie niesamowity podziw. Z filmu czerpałem wielką radochę - tak jakbym pierwszy...
więcejabstrachując od wybitnie antyukraińskich i anty Upowskich podtekstów film ja traktuję jako polskie widowisko ala western, lubię też w tej roli Bruna Oya ,a nawet Irene Karel jako damską okrasę filmu.
co za piękno, co za figura (i jakże niefortunne imię dla znawców Pszczółki Mai).
Już dla niej trzeba!
Czy ktoś wie jakie miasteczko występuje w filmie????W jednym poście pojawia się wiadukt w Ustrzykach D.Ale czy pozostałe sceny kręcono tam???
Kiedyś mówiono "eastern" ale za mało było filmów, by utrzymać gatunek. Może "Prawo i pięść",
może kilka węgierskich i jugosłowiańskich, na siłę może i "Janosik". Ale nie western.
Western musi być na Dzikim Zachodzie! Aby utrzymać ten stan zawieszenia praw na rzecz
elementarnych norm. Musi być colt, koń, preria,...
Porządnie wykonany western, w dodatku tylko troszeczkę naśladujący typowe dla tego gatunku pozycje (bójka przed kopalnią czy ogólna awanturniczość bohatera mocno pachnie zachodnimi produkcjami) i w wielu scenach czuć polskość tego filmu. Nie znajdziemy tu niestety żadnej widowiskowej strzelaniny, ale za to jest dużo...
więcej"Wilcze echa" świetny film!Wspaniałe bieszczadzkie plenery rodem z dzikiego zachodu,wartka akcja,westernowy klimat i Bruno O'Ya w roli kozacznego chorążego Słotwiny to poprostu esencja dobrego kina przygodowego!Do tego dochodzą "czarne charaktery" w postaci bandy kierowanej przez niejakiego Moronia( w tej roli...